piątek, 30 sierpnia 2013

I

Kolejny dziennik, huh?
Niewyrażona frustracja nakłoniła mnie do tego, bym założyła tego bloga.
Każdy kolejny dzień pozostawia za sobą wiele przemyśleń oraz wydarzeń, które czasem zadziwiłyby niejednego normalnego człowieka.
Ja jednak do końca normalna nie jestem.
Jestem czasem doroślejsza od swoich rodziców, czasem zachowuję się bardziej dziecinnie niż moja młodsza siostra.
Mam przyjaciółkę, z którą z fascynacją rozmawiam o średniowiecznej historii, a także taką, z którą zwiedzam wszystkie kafejki w mieście i wciąż zarzekam się, że odwiedzę ją w Hiszpanii. Jest też jedna, która jest moją małą duchową kopią i nauczyła mnie pić tanią wódkę na plaży w imię Cezara Borgii i jego seksownego, filmowego jestestwa. Jest i wesoła fanka różu i disco, z którą są najlepsze imprezy w samochodzie.
Jest też Blogerska Sekta, na której wsparcie zawsze można liczyć.
Jest i Uniwersytet Gdański, którego absurdy przekraczają moje granice wytrzymałości - i przez niego powstał ten blog.
No i nareszcie jest eS - książę z bajki, który zakłóca mi bytowanie już prawie szósty rok.
Gratis do zestawu dostałam torbę z aparatami, stare winyle i wieczny debet na koncie.
Gotowi mi towarzyszyć? Mam nadzieję, że tak. I, że to będzie ciekawa przygoda. :)


4 komentarze:

  1. czekam niecierpliwie jak to się wszystko rozkręci i nabijam wyświetlenia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. zapowiada się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia w blogowaniu :* nie wiem, czy dałabym radę z dwoma blogami na raz, jak z jednym ledwo się wyrabiam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam wywody o takich eSach, uniwersytetach i winylach! czekam na konkrety :3 powodzenia w pisaniu, Mary!

    OdpowiedzUsuń